,,Nie przypadkiem``

Ps.Opublikowany jako uczczenie statusu pisarza Very Happy

Kiedy w mieście zmrok zapada,
Czarna noc się zapowiada
Wtem przebiega przez mą drogę
Kot, jednak dojrzeć go nie mogę!
Jedynie blask jego pięknych oczu widzę
To jednak wystarczy, stoję,
Boję się przejść przez ulicę!
Boję się, a może nie chcę ?
Wdzięk, chód cichy jego,
Ujęło część serca mego,
Rozglądam się, czekam,
Chyba zniknął, już go nie ma.
A jednak jest!
Stoi tu przede mną,
Patrzy w moje oczy, a ja jego
Tak, jakby chciał mi opowiedzieć
Całą historię życia swego
Przykucam, biorę go na ręce
On mruczy, wtula się w me serce
Teraz wiem już na pewno,
Że nie przypadkiem, nie na daremno
Wyszłam dziś, w ten ziąb i zawieję
Na spacer,
On wiedział, wiedział, że tu będę
Czekał tu na mnie, nie wiem jak długo
Jednak dłużej już nie będzie!
Biorę go do domu, w ciepły kocyk otulam
Do ciała swego przytulam,
On za to mi się odwdzięcza
Miłością.... I niczym więcej
I to mi wystarczy aby wiedzieć,
Że nie potrzeba mi nic więcej,
Tylko stukot serca jego...

I co myślicie? Proszę o szczere opinie!